Tu Ania. Jestem reporterką, opowiadam o przyrodzie, próbuję ją rozjaśniać, przybliżać. Po miesięcznej wyprawie w pojedynkę do Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie, postanowiłam, że tam wrócę, żeby najpierw lepiej poznać i zrozumieć tamtejszą przyrodę i niesamowite ekosystemy, żeby potem o tym napisać kolejną książkę. W dwóch poprzednich opowiadam o wilkach i niedźwiedziach. Poprzez powiedzenie o tym, co tam absolutnie wyjątkowe (niedźwiedzie duchy – niedźwiedzie czarne o białej sierści, wilki nadbrzeżne, które jedzą foki oraz łososie czy orki albo humbaki i sieci powiązań między nimi!) chcę pokazać, jak ważne jest, żebyśmy chronili przyrodę. Wszędzie, bo to uniwersalna opowieść.
Tuż przed tyle się podziało w moim życiu prywatnym, że o mały włos, a ta wyprawa by się nie wydarzyła. Dlatego, kiedy zaczęłam ją planować „na ostatnią chwilę”, liczył się każdy grosz, każde wsparcie. Jechałam tam na cztery miesiące. Dla oszczędności miałam spać w samochodzie, namiocie, u spotykanych ludzi. Udało się! Także dzięki wsparciu Dream&Do.
Poza podglądaniem polowania grupy humbaków, m.in. poprzez tworzenie bąbelków wody, którymi otaczają ryby jak w sieci, skakaniem z parometrowego dachu stuletniego statku do lodowatego oceanu, pływania kajakiem przez tenże ocean i podglądania z niego niedźwiedzi spacerujących nadbrzeżami, udało mi się bardzo dużo udokumentować, poznać mnóstwo niezwykłych ludzi