Podróże to największa pasja Patryka. Bynajmniej nie zwiedza ich po to, aby odhaczyć kolejne punkty na mapie świata. W stylu slow travel przemieszcza się autostopem lub zbudowanym campervanem, aby chłonąć każdy najdrobniejszy element otoczenia i lokalnej kultury. Świadomy podróżnik aplikował o stypendium Dream and Do ze śmiałym celem: przepłynąć pompowanym kajakiem najdłuższy fiord w Europie. Choć pogoda krzyżuje plany, Patryk jest cierpliwy :) Poznajcie lepiej Harryego i wspólnie przyglądajmy się jego wspaniałej podróży!
Siemanko! Jestem Patryk Wylaź, ale moi przyjaciele często nazywają mnie Harry.
Zakochany jestem w autostopie i podróżach z namiotem. Europa już wiele razy poznała moje przygody, bo wyjątkowo lubię wyruszać w długie autostopowe wędrówki po tym kontynencie. Dla mnie podróżowanie to nie tylko rozrywka, ale także nieustanna nauka i odkrywanie różnorodnych kultur oraz samego siebie.
Przyznam się, że mam w sobie odrobinę nomadyzmu, a na swoim koncie mam pomieszkiwanie w kilku krajach, jak choćby Włochy, Norwegia, Polska, Hiszpania i Portugalia. Z przyjemnością przyjmuję wyzwania i z radością otwieram się na nowe doświadczenia, które życie przynosi.
Teraz nadszedł czas na kolejną wyprawę i towarzyszyć mi będzie ekipa Dream and Do! Razem wyruszymy na przygodę do Sognefjordu — najdłuższego fiordu w Europie i drugiego najdłuższego na świecie. To perła Norwegii, a my postanowiliśmy do tego celu wybrać niezwykły środek transportu — Packraft, czyli specjalny dmuchany ponton. Wybór padł na niego ze względu na niską wagę, trwałość i poręczność. Nie będę musiał się martwić o niego, bo z łatwością przytroczę go do plecaka i wyjmę w razie potrzeby. Nawet, gdy napotkam jakieś przeszkody, Packraft pozwoli mi płynnie je ominąć.
Całą wyprawę będę dokumentować na swoim profilu na Instagramie, więc jeśli macie ochotę śledzić moje szalone pomysły i zobaczyć, jak się zaprzyjaźniam z norweskimi wodami, to zapraszam do śledzenia mojego konta @totenharry!