Zawartość koszyka (0)

Suma:
0.00 

shipment-icon

Darmowa dostawa
od 199 zł

x

Grand Slam+ pustyń

Julita Ilczyszyn

Program stypendiów Dream and Do rozwija się pod skrzydłami Katalogu Marzeń. Dzięki temu spełniamy również marzenia spoza naszej oferty! Każdy może zostać stypendystą. Pamiętaj, że cały zysk z działalności sklepu Dream and Do przekazujemy właśnie na stypendia. Naszą stypendystką jest Julita Ilczyszyn. Pierwsza Polka z Wielkim Szlemem Pustyń! Julita Ilczyszyn kocha biegać. Ukończyła dziesiątki maratonów, wygrała 50 km Runmageddon na Saharze i stanęła na podium 100 km katorżniczego wyścigu w Gruzji. Jest mamą dwóch dziewczynek, ale nie tylko w roli wybieganej mamy pokazuje, że sport jest ważny, a ograniczenia istnieją wyłącznie w naszych głowach. Uczy wychowania fizycznego w podwarszawskiej podstawówce. Julita postanowiła, że w 2022 zostanie pierwszą Polką, która ukończy 4 Deserts Grand Slam. Serię wykańczających ultramaratonów na dystansie 250 km każdy. Magazyn TIME umieścił 4 Deserts Ultramarathon Series wśród 10 najbardziej wymagających zawodów wytrzymałościowych na świecie! 1000 km po 4 najbardziej zróżnicowanych klimatycznie pustyniach na świecie. I wiecie co? Namib, Atakama, Gruzja i Antarktyda już za nią! Na dodatek Julita została pierwszą Polską w historii z 4 Deserts Grand Slam+, bo ukończyła już pięć pustyń! WOW!

Pamiętam, kiedy pierwszy raz na lekcji geografii usłyszałam o pustyniach. Wzbudziło to we mnie ogromną ciekawość jak to jest być na pustyni, jaki to jest widok, jak odczuwa się temperaturę i czy naprawdę to takie pustkowie… Pierwsza pustynia – Sahara – rozbudziła we mnie fenomenalne uczucia do niej samej, jak i nauczyła mnie akceptować samą siebie i cóż tu więcej rzec, rozochociła na poznanie i przeżywanie kolejnych.

Los pokierował w kierunku Racing the Planet i serii wyścigów w ekstremalnie skrajnych warunkach pustynnych z pełnym wyposażeniem do przetrwania 7 dni na pustkowiu, które musiałam jakoś upchnąć do plecaka. Z natury jestem rekordzistką ekstrawertyzmu, więc nawet nie zdążyłam się zastanowić, kiedy kliknęłam „enter” zatwierdzając udział w serii 4 Desserts w jeden rok.

Świadomość pomysłu i tego, na co się porywam przychodziła z każdą kolejną pustynią. To istne szaleństwo. Każda pustynia ma trasę 250 km. To bieg etapowy (1-4 dni-  każdy po 40 km, 5-6 dzień 80 km, 7 dzień 10 km). Pustynia Namibia w Afryce – najgorętsza na ziemi (ekstremalnie dochodziło do 55 stopni w cieniu), Gruzja (zamiast Gobi ze względu na pandemię)- 7 dni w deszczu i zimnie, Atacama w południowej Ameryce (najsuchsza pustynia na ziemi) i wreszcie Antarktyda — tu wiadomo, „troszkę” zimno.

Szukając wsparcia finansowego wpadłam na rewelacyjny projekt Dream and Do. Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu, zostałam stypendystką i otrzymałam wsparcie finansowe na 3 pustynię- Atacama w Chile! Razem z Dream and Do przebiegłam nie na nogach, a jak na skrzydłach, tę piekielnie suchą pustynię. Niesiona niesamowicie, pozytywną energią całego zespołu! Są ze mną do teraz, wspierają, szukają wsparcia i podziwiają to, co udało się zdobyć, a to daje mi wiarę, że potrafię i że mogę realizować niemożliwe.

Zbliża się Antarktyda i tytuł pierwszej Polki w historii, która zdobędzie grand slam 4 pustyń. Tyle, że dzwoni już w głowie pustynia Gobi i Jordan, że może by tak zostać pierwszą Europejką z takim osiągnięciem… Czy to jest możliwe do zrealizowania? 🙂

https://www.instagram.com/wybiegana.mama/